Catz Finefood Meatz N°11 - królik
Produkt chwilowo niedostępny
Zapłać za 30 dni
Catz Finefood Meatz N°11
to chrupiące paseczki grillowanego i suszonego mięsa królika - 99,5%. Są idealnym uzupełnieniem wysokiej jakości mokrej karmy Catz Finefood. Catz Finefood Meatz są takie pyyyyszne - Mmmiauuu!
Catz Finefood Meatz to:
- chrupiące paski mięsne,
- bez sztucznych dodatków,
- bez zbóż i cukru,
- z żurawiną,
- tylko jedno źródło białka,
- w opakowaniach z zamknięciem strunowym, aby były świeże i smaczne przez długi czas.
Mięso jelenia pochodzi ze Szwajcarii, gdzie rolnicy i producenci znajdują najlepsze warunki do chowu zwierząt w sposób zrównoważony i ekologiczny. Oprócz 99,5% mięsa, Catz Finefood Meatz N°11 zawiera żurawinę, która jest znana z korzystnego wpływu na układ moczowo-płciowy i układ odpornościowy.
Skład: 99,5% królik, 0,5% żurawina
Zalecenia żywieniowe: Zalecamy 5–10 pasków mięsa dziennie jako przekąskę między posiłkami.
| Atrybuty | |
|---|---|
| Producent | Catz Finefood |
| Karma specjalna | Bezglutenowa, Hipoalergiczna, Karmy bez zboża, Monobiałkowa |
| Analiza | |
|---|---|
| Składniki mineralne | 10,6% |
| Białko | 49,9% |
| Tłuszcz | 25,4% |
| Włókno surowe | 0,4% |
Kociak, tak jak ja, musi mieć swój przysmak do przekąszania między głównymi posiłkami. Te paseczki z królika i żurawiny są odżywcze i świetnie uzupełniają inne posiłki. Bardzo je polubił, więc myślę, że na razie będziemy regularnie je kupować.
Te paseczki niezwykle smakują mojemu Mruczkowi. Kiedy sam zajadam jakieś łakocie to przecież mój zwierzak nie może być gorszy. Zawsze mam pod ręką jego ulubione grillowane suszone mięsko z królika. Fajnie jest widzieć jak jest zadowolony i z apetytem je wcina.
Wybierając przekąski dla mojego kota zazwyczaj staram się wziąć taki smak, jakiego jeszcze nie jadł. Tym razem zdecydowałam się na królika z żurawiną i myślę, że to świetne połączenie. Moja kicia bardzo chętnie się nimi zajada, więc jestem zadowolona z tego zakupu.
Mój kot przepada za różnego rodzaju przekąskami. Staram się co jakiś czas zmieniać mu ich smak, dlatego gdy wpadłam na te z królika, stwierdziłam, że koniecznie muszę je zamówić. Przyznam szczerze, że mój kot na początku dokładnie je obwąchał, ale gdy tylko spróbował, to nie chciał dać mi spokoju. Ciągle domagał się kolejnej porcji :)
Zobacz również:
